Kuba Jarosz k.jarosz@kronika.beskidzka.pl

Janusz Szymik, molestowany w dzieciństwie przez byłego proboszcza w Międzybrodziu Bialskim
ministrant, wysłał list do papieża Franciszka, w którym prosi o pomoc w rozprawieniu się z tuszowaniem
pedofilii w polskim kościele.

– Skoro polscy hierarchowie kościelni wciąż uciekają od tematu, udają niewiniątka, to może papież w końcu to przerwie –mówi Szymik. – Mam taką nadzieję. Dlatego napisałem ten list.

Szymik opisuje w nim swoje dramatyczne przeżycia z okresu, kiedy był ministrantem w parafii w Międzybrodziu Bialskim, w latach osiemdziesiątych. Przypomnijmy – przez kilka lat molestował go wówczas ksiądz Jan W., uznany w konsekwencji przez Kongregację Wiary Nauki winnym zarzucanych mu czynów i umieszczony za karę w odosobnieniu, w klasztorze Franciszkanów w Wieluniu. Sprawa Szymika stała się publiczna, kiedy zdecydował się on opowiedzieć o swoich traumatycznych przeżyciach między innymi Kronice Beskidzkiej.

„(…) W swoim liście Vos estis lux mundi z dnia 7 maja 2019 roku, w siódmym roku pontyfikatu, napisałeś Ojcze Święty o
odpowiedzialności spoczywającej na następcach Apostołów, ustanowionych przez Boga, do przewodzenia duszpasterskiego Ludu. Czytając te słowa pomyślałem o biskupie Tadeuszu Rakoczym – biskupie bielsko-żywieckim oraz o kardynale Stanisławie Dziwiszu. Nie byłoby tylu krzywd na dzieciach w przestrzeni Kościoła, gdyby ludzie, którym powierzono w nim władzę, choćby w sposób elementarny zajęli się krzywdą pokrzywdzonych (…) Jak mamy zaufać biskupom, którzy są głusi na nasze krzywdy. O tym, co robił ze mną ksiądz Jan Wodniak mówiłem dwukrotnie biskupowi Tadeuszowi Rakoczemu. Wydawało mi się, że kiedy w 1993 roku wysłuchał mojego świadectwa, przyjął je ze zrozumieniem. Mówił, że będzie się za mnie modlił. Ale on o wszystkim opowiedział sprawcy i pozostawił księdza Wodniaka na parafii.” – Czytamy m.in. w liście Janusza Szymika.

Kończąc swój list do Ojca Świętego Szymik prosi go, aby ten ustanowił niezależną komisję do zbadania jego sprawy i kwestii tuszowania jej przez m.in. biskupa Rakoczego.

Ofiara księdza pisze do papieża

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.