Czy były proboszcz parafii w Międzybrodziu Bialskim, oskarżany o molestowanie seksualne nieletnich, stanie przed sądem? Na razie niewiele na to wskazuje.Kuria bielsko-żywiecka przesłała do żywieckiej prokuratury listę kilkunastu potencjalnych ofiar proboszcza Jana W. Prokuratura odmówiła jednak wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Dlaczego?
– Oprócz jednej osoby, wszystkie zaprzeczyły, że miało dochodzić do takich zdarzeń. W stosunku do jednej osoby takie zdarzenie miało mieć miejsce, ale nastąpiło przedawnienie karalności – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Żywcu Piotr Sowa. 

Umorzone zostało również śledztwo wszczęte w związku z zawiadomieniem jakie złożyła inna z osób pokrzywdzonych, która do prokuratury zgłosiła się sama. To postanowienie prokuratury nie jest jednak prawomocne, wpłynęło na nie zażalenie, akta sprawy są obecnie w sądzie – dodaje prokurator Piotr Sowa.

Przypomnijmy, że publicznie byłego proboszcza z Międzybrodzia Bialskiego oskarżył o molestowanie Janusz Szymik. O tym, co działo się w latach 80. na plebanii, jak mówi, powiadomił byłego biskupa bielsko-żywieckiego Tadeusza Rakoczego, który nic ze sprawą nie zrobił. 

https://www.radiobielsko.pl/wiadomosci/ksiadz-nie-stanie-przed-sade…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.