Fot. Freeimages.com

Polskim Kościołem wstrząsa kolejny skandal pedofilski. Sprawa dotyczy Janusza Szymika, który od lat usiłował przebić się do hierarchów z informacjami, że proboszcz w Międzybrodziu Bielskim, ks. Jan Wodniak przez co najmniej 10 lat
wykorzystywał seksualnie chłopców, w tym również jego samego.

Janusz Szymik był ignorowany i zwrócił się o pomoc do ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. On również nie zdołał wymóc reakcji na krakowskiej kurii bielsko-żywieckiej.

Wczoraj ks. Isakowicz-Zleski opublikował list, jaki wystałał w tej sprawie w 2012 r. do metropolity krakowskiego, kard.
Stanisława Dziwisza, który nie doczekał się żadnej odpowiedzi. List zaczyna się od słów: „Najdostojniejszy Księże Kardynale! […] Cztery lata temu napisał do mnie p. Janusz Szymik, b. ministrant i lektor z Międzybrodzia Bialskiego, który w załączonym liście opisuje molestowanie seksualne jakiego wobec niego w latach 1986 – 1989 dopuścił się ks. Jan Wodniak, ówczesny kapłan archidiecezji krakowskiej i b. kapelan poprzedniego metropolity krakowskiego”.

Kard. Dziwisz wydał oświadczenie, w którym czytamy m.in.: „Ponadto, po sprawdzeniu w odpowiednich rejestrach
kurialnych, okazało się, że nie ma tam żadnego śladu korespondencji od kogokolwiek do mnie w tej kwestii. W związku zaś z doniesieniem medialnym, że 21 kwietnia 2012 r. miałem otrzymać dokumenty w tej sprawie od ks. Tadeusza Isakowicza- Zaleskiego w kurii metropolitalnej w Krakowie, muszę zaznaczyć, że w tym czasie przebywałem z pielgrzymką w Ziemi Świętej, co można sprawdzić”.

http://www.tygodnikzamojski.pl/artykul/109952/kraj-kardynal-dziwisz…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.